Taki zsyp

Moje życie
Moje życie nie jest usłane różami,
Słodkimi marzeniami,
Beztroskimi dniami.
Jest ono pełne tęsknoty
I bólu. 
Pragnienia i cierpienia.
Moje życie zmieniło się od kiedy zniknąłeś,
Najdroższy.
Teraz siedzę na balkonie, 
Doszukuję się gwiazd,
A na jednej z nich jesteś Ty.
Czekam aż powrócisz tu,
Gdy moje łzy spływają na kartkę z napisem

"Nigdy nie płacz, za miłość,
 Nigdy nie walcz o przyjaźń,
 Nie warto..."

Sama teraz siedzę tu,
Nic nie daje mi ukojenia,
Nie daje spokoju,
Gdy nie mam Ciebie koło siebie.
Kolejna i kolejna łza
Rozmywa makijaż,
Łzy spływają po zimnym marmurze...
Pragnę,
Byś był tu teraz ze mną,
W czystej ciszy,
Wśród mroku nocy,
Abyśmy nieskończony wiersz Naszego Życia...
Dokończyli.
***
Czekam.
Czekam tam, gdzie kończy się tęcza,
Załamuje Ziemia,
Niebo się kończy,
Piekło zaczyna...


***
Gdy znalazłam porozrzucane pióra,
Czarne i białe,
Wiedziałam,
Że tu, na ludzkiej ziemi,
Ostatni bój stoczył Lucyfer z Gabrielem...





Czy dam radę...?

Przyjdzie nocna pora,
             Anioły staną w naszych oknach,
                        By na zawsze nas do Niebios zabrać...

Czy jednak wtedy...
          Dam radę go opuścić?
                 Mojego Czarnego Anioła?
Nie dam rady.
       Ja go nigdy nie opuszczę,
               Chociaż on opuścił mnie...
           

Wszystkich Świętych

Znicz
Mały ogień,
W zniczu się pali,
Ciepło daje sercu tej osoby,
Która odeszła...
***
Ta jedna róża
To jest jedna róża,
Zwykła, o białej barwie.
Barwie czystości,
Barwie wolności,
Barwie pamięci.
Nadszedł smutny dzień,
Gdy uciekamy do zmarłych o pomoc.


Klęczę nad twym grobem,
Dotykam twojego nazwiska na zimnym marmurze,
Zapalam zapałkę,
A znicz od niej.
Kładę różę,
Jedną, jedyną,
Jedyny kwiat nad twym martwym ciałem.
Spojrzałam w bok.
Oparty o grób obok stał anioł.
Anioł ten był jak ty.
To byłeś ty,
Ze skrzydłami czerwono-krwistymi.
Stałeś tam i ruchu nie wykonywałeś. 
Chciałam podejść, dotknąć,
Lecz wzbiłeś się w powietrze i stanąłeś kilka metrów dalej. 
Zaczęłam wracać,
A ty zacząłeś się zbliżać do grobu swojego.
Gdy byłam daleko,
Zobaczyłam że bierzesz jedną, jedyną różę,
I przytulasz ją.
Po chwili ciebie nie ma.


W chwili Wszystkich Świętych zdobyłeś dar,
Dar pamięci.
Ja ci będę przypominać się w tej róży,
A ty mi w zdjęciach i wspomnieniach...


Kocham cię...

Szczera prawda

Sen
Seny mrok przykrył mnie znów.
Na nowo zanurzam się w nim,
By odnaleźć cię.
Biegnę przez ciemny, ciemny las,
Aby znowu odnaleźć ciebie na tej olanie.
Tam gdzie zawsze czekasz,
Od rosy mokry,
Od słońca gorący.
Biegnę, biegnę, 
Już cię widzę a ty mnie.
Biegniesz w moją stronę,
Nasze dłonie są tak blisko,
Tak blisko...
Jednak nagle uderzenie i obudziłam się,
Zapominając, że to był tylko sen.
***
Poeta i Strażnik Nocy
-Kimże jesteś?
-Kimże ja jestem? Powiem ci,
Strażniku Nocy.
-Kim jesteś, mów!
-Jestem poetą, z poezji zrodzonym,
Z miłością w sercu,
Lecz wieczną samotnością w duszy.
Jestem wszystkim,
Gdy mój sens,
Me istnienie jest przy mnie,
Moje ukojenie, 
Mój spokój,
Moja pomoc.
Poezja. 
To w niej wśród szkarłatów i cieni,
Wśród blasków i przestrzeni,
Odnajduje siebie...
***
Miałam kiedyś przyjaciela
Miałam kiedyś przyjaciela,
moi drodzy!
Wyobraźcie sobie przyjaźń wieczną i honorową,
na dobre i na złe.
Nasza przyjaźń była wprost...idealna.
Potem jednak coś runęło,
zaczęłam się w dół kanionu osuwać,
wołam "Przyjacielu - pomóż!"
ten jednak odwrócił się odmaszerował.
Uderzyłam w twardy dół,
zimną i szarą rzeczywistość.
Zrozumiałam wtedy,
że to było kłamstwo, nałożona na twarz maska.
Teraz żyjemy po dwóch stronach muru,
mijamy się na ulicy,
jednak żadne nie zatrzyma drugiego.
Żal mi tej przyjaźni,
przyjaźni niczym z bajki.
Ta bajka nie zakończyła się szczęśliwa,
zakończyła się prawdziwie.

Halloween

Koszmarna Noc
Duchy, dychu, idą straszą,
Bu! Bu! Hahaha...!
Roznosi się wszędzie dziki śmiech,
Tarantule ulicą kroczą,
Wilcze Plemię się udaje na ziemię,
Wampiry opuszczają trumny,
Zombie wychodzą spod grobów,
Strzeżcie się, strzeżcie ludzie!
Bo to jest Koszmarna Noc!
Koszmarna Noc!
Wyjdzie na jaw strach,
Istny horror na ulicach,
Szumi wokoło zło,
Piski, okrutne śmiechy, krzyki,
Panuje noc i chłód.
Duchy i wiedźmy,
Wilkołaki i wampiry,
Trupy i szkielety,
To jest ich noc!
Koszmarna Noc...
Hej, hej, kundelku, co w błocie siedzisz, 
Jak tobie miną dzień?
Cudownie, cudownie wesoło dziś było,
Wpierw słoneczko, potem trochę popadało,
Ale za to ile zabawy wśród kałuż!


Hej, hej rasowy piesku, z pięknym i błyszczącym futrem,
Jak tobie miną dzień?
Smutno było, nie ciekawie,
Ciągle i ciągle kosmetyczki i fryzjerzy,
Nudno było, nie ciekawie,
A mi samemu ciągle źle.


Morał jest krótki i nie którym znany,
Gdy nic nie mamy, wszelkie dary szczególnie kochamy.
A gdy wszystko mamy, na samotność narzekamy.


***
Aribeth, tu leży granica, między moim bratem, a tobą.


***

...uwierz we mnie!

Chociaż moje skrzydła nie są białe niczym cudny Gabriel,
uwierz we mnie!
Chociaż skrzydła moje są czarne, niczym Lucyfera posłańca,
uwierz  we mnie!
Chociaż moja aureola nie jest ze szczerego złota,
uwierz we mnie!
Chociaż nad moją głową jarzy się ogniste koło,
uwierz we mnie!
Chociaż moje włosy nie błyszczą najczystszym srebrem,
uwierz we mnie!
Chociaż moje włosy są długie i czarne niczym kruk,
uwierz we mnie!
Chociaż moje oczy nie są niebieskoblade,
uwierz we mnie!
Chociaż moje oczy błyskają fioletem,
uwierz we mnie!
Chociaż śnieżnobiałej nie mam szaty,
uwierz we mnie!
Chociaż tylko w piekielnie czarnych spodniach,
uwierz we mnie!
Chociaż na mych stopach nie lśnią najczystsze sandały,
uwierz we mnie!
Chociaż boso przez świat stąpam,
uwierz we mnie!


Proszę, uwierz, uwierz we mnie...

Dzień Edukacji Narodowej

Chciałabym...
Drodzy nauczyciele,
Kochane nauczycielki,
Wspaniali wychowawcy,
Szanowny dyrektorze,
Chciałabym w imieniu wszystkich uczniów:
podziękować
za wszelki trud w naukę
i wychowanie
za wytrzymałość
i wspaniałe serce
za ogrom miłości 
i nadziei
pomoc na każdym etapie nauki
przeprosić
za złe wyniki w nauce
gorsze zachowanie
obrazę nauczyciela-mistrza,
pogratulować
dobroci
wspaniałomyślności
wiecznego dążenia do samego najlepszego dla swoich uczniów.
Zebraliśmy się, my, uczniowie, z kwiatami,
które kiedyś zwiędną, przestaną tak pięknie wyglądać,
ale nasza wdzięczność 
i pamięć o nauczycielach na zawsze będzie trwać.
Każdy z nas, razem i osobno,
nosi w sercu słowa swego wychowawcy.
Dziękujemy wszystkim,
za wieloletni trud,
za wszystko,
co dla nas zrobiliście.
A jest to długa lista,
chociaż nie zawsze zasłużyliśmy.
Milion róż, tulipanów i fiołków
nie, nie oddadzą tego,
co my, każdy z osobna i wszyscy razem, chcemy powiedzieć,
ale lepiej skrócić to do wielkiego
DZIĘ-KU-JE-MY!



Steve Jobs

Są osoby, za które uronię łzę...
Są osoby, za które polecą łzy...
Są osoby, za które wyleję się morze...


Są takie osoby, za które płacze cały świat.
Dla nich wdzięczność i podziw nie czuje
Tylko jedna osoba, dwie, może trzy,
Lecz cały świat.
Nie jeden naród,
Lecz wszyscy jednogłośnie,
Cierpią...
Cierpią z powodu,
Że życie to węzę gordyjski,
Ale my nie mamy miecza,
Aby go przeciąć.
Życie bez miłości nie ma,
Ale bez smutku i tęsknoty,
Tragicznego losu,
Nie ma go też.


Za niektóre osoby przeklinam los,
Za inne dziękuję.
Dziękuje Ci Boże,
Dziękuje ci Życie,
Dziękuję ci Losie,
Za Steve Jobsa.
Dziękuję z całego serca,
Za taką wspaniałą osobę.


      *Świat stracił nie tylko wielkiego geniusza, ale również wielkiego człowieka*