....

Wieczorny płacz

Mało kto to wie
ale płacze co wieczór
nie z powodu złej oceny
krzyku rodziców
lecz z tęsknoty
za niegdyś pięknem kwiatów
śpiewem ptaków
radością życia


nikt mnie nie rozumie
nikt łez nie ociera
tęsknota z chwilą każdą coraz większa i większa
aż są momenty w których zdaje się 
że serce zaraz pęknie


jak za mgłą pamiętam kwitnące karminowe róże
ćwierk wróbelków i słowików
radosne zabawy chwile
jednak przysłania te wspomnienia
ciemna mgła
która otworzyła oczy na to co na prawdę się dzieje
zobaczyłam śmierć i cierpienie
usłyszałam krzyki i płacz
poczułam smak płynącej krwi

                      ***
Cel w życiu

Po co mam żyć
jak szydzisz ze mnie
obrażasz mnie
wyzywasz od najgorszych
naśmiewasz się z łez
ranisz moje serce

ja wiem po co mam żyć
mimo wszystkich utrudnień losu
muszę pokazać światu
że życie jest najdroższe
bezcenne
jednak nie długo nie będziemy
mieli drzew krzewów zieleni
czy zwierząt
muszę pokazać że każde życie
choćby najmniejsze jest bezcenne
i należy je szanować
                                  
                                       &&&


 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz