ZIMA

Zimowa samotność
Teraz,
Gdy ty wygrzewasz się pod kocem,
Ktoś oddały by wszystko za kubek gorącej herbaty.
Gdy my jesteśmy razem,
Wielu marzy o kimś, 
Kto by po prostu był.
O kimś,
Kto podał by rękę,
Gdy upadnie w zimny śnieg.
Trwamy w dobie elektroniki,
A dzieci w biedniejszych domach
(Biedniejszy nie znaczy gorszy)
Marzą o światełkach na choince.
O prezentach,
Pudełkach zapakowanych w kolorowy papier,
W których kryją się misie, lalki, samochodziki.
Jednak rodzice karmią ich nadzieją,
Że te święta będą inne od tych co zawsze.
Jednak jest jeszcze w ich sercach iskierka nadziei.
Jednak nie nadziei na świetne zabawki,
Słodycze czy elektryczne kolejki.
One wierzą,
Że jutro będzie lepsze.
One wiedzą,
Co oznacza rodzina, wspólnota, ciepło.
Cieszą się najmniejszym przebłyskiem światła.
Dla nich życie to dar. 
Dar, często zapomniany przez ludzi.
Stoją w kolejce,
W banku, poczcie.
W kolejce po ślepe szczęście,
Które jest niczym pusty plastik.
Chłoną nic nie ważne obietnice,
Jak ślepiec światło.
Wyrwij się z kolejki,
Z rzeczywistości,
Wśród zimowej samotności!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz