Drewniany tulipan... Łucznik

Drewniany Tulipan
Anioł Miłości
Miłość często jest tak anioł,
Który wpierw o nas dba,
Pomaga,
Jest.
Ale potem ucieka,
Odchodzi,
Zostawiając łzy, samotność i ból.
I miłość Arsela i Nevrony
Jest aniołem.
Ale on jest inny.
Nie udało mu się uratować Arsela,
Więc zapragną
Dać żyć Nevronie.
Gdy spadała do wody,
Przysłał pomoc.
Pewien młody łucznik,
Co nad rzeką strzały wyrabiał,
Zobaczył tonące dziewczę.
Zrzuciwszy kołczan z pleców.
Bez strachu,
Bez bólu,
Rzucił się do wody z pragnieniem
Uratowania dziewczyny.
Pokonując rwącą rzekę
Dopłyną do dziewczyny.
Złapał ją za nogi i plecy
I wyciągną jej głowę nad wodę.
Ta leżała na jego ramionach jak martwa.
Jednak chłopak się nie poddawał.
Położył ją na brzegu
I tedy dziewczyna zaczęła kaszleć,
W odruchu pozbycia się wody z płuc i gardła.
Łucznik z nadzieją patrzył na dziewczę.
Nim jeszcze wróciła do przytomności,
Zaniósł ją do pobliskiej obrzeży.
I poprosił o pomoc z dziewczyną.
Zanieśli ją do pokoju na piętrze
I poprzykrywali kocami,
Ponieważ wymarzła w wodzie.
Pani gospodyni przyniosła herbatę
I kufel piwa.
Łucznik podziękował za przyjęcie,
A dama opuściła pokój.
Ze zmartwieniem przyglądał się dziewczynie,
Której oddech się uspokoił i zasnęła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz