To twoja wina...

*dla każdego, kto potrzebuje*
Przyjacielu...?
Przyjacielu, gdzie odchodzisz?
Przyjacielu, gdzie twoje ręce?
Przyjacielu, gdzie twa pomoc?


Przyjacielu...gdzie jesteś?
Czy znowu mam tu siedzieć i czekać sama,
Czy znowu mam wylewać łzy za twe kłamstwa?
Sądziłam, że coś między nami jest,
A tu trzask...
I nie zostało nic.


Przyjacielu...?
Gdzie twoja nadzieja,
Twoja ukochana?
Czy ta szmata cię porzuciła?
Tak, jak ty mnie?


Czy ja teraz odeszłam?
Tylko czekam.
Czekam, aż zobaczysz,
Że problem nie leży we mnie,
Ale w tobie, mój przyjacielu.


***
Czasem mam nadzieję, 
Że jesteś inny,
Że mnie nie zostawisz,
Że wrócisz...
I z nadzieją staram się żyć,
Mimo ciążących nade mną łez.
Nade mną smutku.
I twojej zdrady...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz