Warszawa, Kraków


Warszawa
Syrena broni dzielenie warszawskich ulic,
Podnosząc szable nad wrogiem,
Otacza tarczą warszawskie  Stare Miasto i Nowy Świat.
Tam, gdzie Wisła przecina,
Tam, gdzie bazyliszka wzrok straszył,
Tam, gdzie kacza księżniczka czeka,
Tam, gdzie jelonek złoto rogi biega,
Tam, gdzie kamienny niedźwiedzi książę czeka na ukochaną, 
Tam wszędzie syrenia jest opieka.
Warszawa,
Syrenie Miasto,
Czy latem grzane, 
Czy zimą zmarznięte,
Piękno ukazuje na kroku każdym,
Nasza polska stolica.


Kraków
Smok groźbą straszył pod krakowskim Wawelem,
Dopóki go mądry szewczyk nie oszukał.
Na księżycu Twardowski tęskni do Krakowa,
Na rynku czekają zaklęci rycerze na księcia.
Na Uniwersytet Jagielloński pędzą studenci,
Po Rynku Głównym,
Sukiennicach i Wawelu snują się turyści,
Podziwiając piękno tego malowniczego miasta.
Nad Wisłą siedzę ja
I podziwiam odwagę i patriotyzm
Wandy, co nie chciała Niemca...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz