Miłość

( z dedykacją dla J.B. )
W nieznanych odmętach miłości szukała...
Nigdzie jednak jej nie było...
W świecie ciemności,
Bólu i cierpienia,
Nie miałam nic.
Jednak w zmyślonym,
Nie poznanym świecie?
Tam znalazłam Cię.
A może to Ty mnie,
Jak podstępny myśliwy złapałeś w sidła?
Sidła miłości?
Nie w znam końca,
Ale żyję nadzieją,
Że mimo kilometrów które dzielą nas,
Nasza miłość przetrwa
Próbę czasu.
Mijającego i zabierającego wszystko...
Jeśli mogę, 
To pragnę,
Abyś Ty nigdy nie zwątpił,
W moją miłość.
Abyś Ty nigdy nie zatrzymywał się 
W wyścigu życia.
Abyś Ty nigdy nie zrujnował sobie życia
Przeze mnie...
#####################################
( z dedykacją dla J.B. )
Twój wzrok przeszywa mnie co dzień,
A ja w Twe piękne, błękitne oczy
Spoglądam i na całe piękno Twoje.
Mijamy się, 
Każde milczy...
Jednak ja słyszę bicie Twojego serca,
A ty mojego.
Jesteś jak podmuch wiatru na cmentarzu
W gorąc dzień.
Ochładzasz na chwilę,
Gdy jesteś.
Ale później opuszczasz,
Zostawiasz,
Bez nadziei na spotkanie kolejne.
W samotności trwam,
Czekając na twe piękne, błękitne oczy...
##################################
( z dedykacją dla J.B. )
Ciepły wiatr przywiał mnie nad Złote Jezioro...
Nikogo tam nie mal nie było...
Było cicho i pusto...
Moje serce tęsknie biło,
Za przyjaciółmi..
Lecz nagle jak w ciemnej jaskini światło,
Zjawiłeś się Ty.
Owiany mrokiem tajemnicy,
Zbliżałeś się i odchodziłeś,
Ale zawsze byłeś.
Nikt słowa nie wypowiedział,
Ale wszyscy wiedzieli,
Że wieczny łańcuch złapał nas,
Że nic nas nie rozłączy.
Miłości pas zaciskał się,
Zbliżając nas do siebie.
Czekałam na ten moment całe życie...
Zbliżyłeś się powoli,
Pomalutku...
Jak kot za myszką...
Delikatnie obiołeś mocarnymi ramionami.
Poczułam ciepło,
Prawdziwe.
Nasze usta zbliżały się i oddalały,
Ale rozłąki nie mogły znosić długo.
Połączyły się w gorącym 
I rozpalającym...
Pocałunku...
Nie wiem, czemu los jest taki okrutny...
Zimne, jesienne wiatry rozwiały nas na
Północ i południe,
Ale nie schłodziły naszej miłości.
Ciała były daleko,
Ale serca przy sobie.
Czułam twoją obecność
W każdym powiewie wiatru,
W śpiewie ptaków.
I nadal przy mnie jesteś...
Miłość nasza wygrała walkę z czasem
I z jeszcze większą radością spotkaliśmy się znów
Nad Złotym Jeziorem...
Nasza miłość jest obecna do dziś dzień,
Bo wytrzymała,
Bo wytrwała,
Bo nie poddała się.
Ja cierpię jak i Ty z powodu rozłąki,
Ale wiem,
Co to magia miłości,
Która trwa na wieczność...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz