W pogoni za zrozumieniem

Słyszysz?


Słyszysz?
To ciche skrobanie do drzwi?
Szmer dochodzący z podwórka?
To przyszła ta,którą dawno odrzuciłeś,
Ta o której zapomniałeś,
Gdy zanurzyłeś się w morzu kłopotów,
Trosk,kłamstw,bólu i zdrady.
Dziś jednak przyszła mimo odrzucenia.
Wiesz chyba kto to skrobie do drzwi?
To ona-radość i zabawa,
Ona nigdy cię naprawdę cię nie opuściła,
Lecz ty ją odrzuciłeś w kąt jak starą,
Popsutą i nie potrzebną zabawkę.
Jednak siedziała tam cicho,
Koło prawdy,ją również odrzuciłeś,
Po to,żeby wygrać tą piekielną grę...
                          ...
Nic mi nie wiadomo


Nie wiadomo mi czemu tak zrobiłeś...
Nie wiem kiedy to się zaczęło...
Błagam Boga aby kara nie była zbyt surowa...
Po co było to wszystko zaczynać?
Jednak co się stało nieodstanie...
Boleć zawsze mnie to będzie...
Nie wina u mnie jest tylko u ciebie...
Ze łzami w oczach patrze na to co zrobiłeś...
                     ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz